Co teraz? Czyli sztuka podejmowania trudnych decyzji
Masz decyzję do podjęcia? Zrób to raz, a dobrze.
Każda nasza decyzja określa naszą dalszą drogę. Każda decyzja ma swoje konsekwencje — pozytywne oraz negatywne. Sztuką jest podejmować najlepsze możliwe wybory, najsprawniej jak się tylko da.
Problem w tym wszystkim jest jednak taki, że to, czy decyzja była dobra, dowiadujemy się ze sporym opóźnieniem. Właśnie dlatego tak ważne jest podejmowanie przemyślanych decyzji, a nie pierwszych lepszych.
Spójrzmy na poniższy obrazek:

Od momentu gdy się urodzimy, kroczymy jakąś drogą. Każda podjęta decyzja definiuje czy pójdziemy w lewo, prawo czy prosto. Cała ta droga, którą przeszliśmy, prowadzi nas do punktu, który nazywa się „DZISIAJ”. Jak widzisz na grafice, przed nami stoją kolejne decyzje, które zdefiniują, gdzie będziemy za 5, 10, 20 i 50 lat.
W tym wpisie nie będę patrzeć w przeszłość. To, co było — już minęło. Nie mamy na to wpływu. Skupy się na tym, na co mamy jeszcze wpływ — czyli na decyzjach, które przyjdzie podjąć w ciągu kolejnych lat.
Piszę ten wpis, ponieważ sam ostatnio stałem przed dużym wyborem. Musiałem zdecydować, jak będzie wyglądać moja dalsza ścieżka kariery. Chciałem podjąć naprawdę dobrą decyzję. Aby to zrobić, wykonałem spory research i wdrożyłem kilka metod, które mi to ułatwiły. Właśnie o nich jest ten tekst.
Waga decyzji
Są decyzje, które mogą zmienić całe nasze życie (np. decyzja o dziecku). Są też takie decyzje, które wpływają tylko na nasz dzień; planowanie drogi do pracy, wybór ubrania, przygotowanie śniadania itp.
Najważniejsze decyzje w naszym życiu, które przyjdzie nam podjąć to decyzje strategiczne. To właśnie w tej warstwie myślimy o tym wszystkim, co będzie miało wpływ na komfort, jakość i rozwój naszego życia.
Pojawiają się tutaj między innymi takie wątki jak: wybór mieszkania, wzięcie kredytu, rzucenie pracy, związek z drugą osobą czy planowanie dziecka. Nie zdziwisz się, jak powiem Ci, że właśnie w tej warstwie spędzamy najwięcej czasu. Rozmyślamy nad naszym losem, możliwościami, ryzykiem i lękiem, który towarzyszy zmianie.
Często tracimy tygodnie albo miesiące tylko dlatego, że nie potrafimy podjąć decyzji. Żyjemy w zawieszeniu.
W każdym momencie podejmowania decyzji, najlepsze, co możesz zrobić, to zrobić to, co właściwe; następne najlepsze to zrobić to, co błędne; a najgorsze to nic nie robić.
Te słowa wypowiedział Theodore Roosevelt (noblista i 26 prezydent USA), który wyraźnie zaznaczył, że „najgorsze to nic nie robić”. Odkładanie decyzji na później najczęściej pogarsza naszą obecną sytuację. Im szybciej postanowimy stawić czoła temu problemowi, tym mniej energii stracimy na bezsensownym myśleniu, a decyzja dużo wcześniej zostanie wdrożona w życie.
Jak podejmować przemyślane decyzje?
1. Zrozum swoją sytuację i przypomnij sobie, jaki masz cel
Budując strategię biznesową, zawsze zaczyna się od tego, aby określić, gdzie znajduje się firma oraz do czego dąży. Tutaj działa to dokładnie tam samo. Pierwszym krokiem, który należy zrobić, jest dokładne przeanalizowanie swojej sytuacji.
Odpowiedz na następujące pytania:
Jakie zasoby mam do dyspozycji (finansowe, czasowe, wsparcie)?
Jakie są moje krótko/długoterminowe cele?
W czym jestem dobry? Co potrafię?
Czemu chce to zrobić? Jaki jest główny powód tej zmiany?
Czego oczekuję od zmiany? Jaki jest idealny scenariusz?
Jakie mam opcje do wyboru?
Jak mogę to osiągnąć? Jakie mam możliwości?
Czy potrzebuje pozyskać jakieś dodatkowe informacje, aby móc podjąć decyzję?
2. Ogranicz opcje
Jeśli wiesz, co jest Twoim problemem / wyzwaniem, to następnie należy sprawdzić wszystkie możliwe rozwiązania. Warto ograniczyć opcje wyboru do 2, maksymalnie do 3. im więcej ich będzie, tym gorzej, a prawda jest taka, że nie wszystkie opcje są obiecujące.
Zbyt wiele możliwości prowadzi do paraliżu decyzyjnego, co przekłada się na prokrastynację i ciągłe przekładanie decyzji. Aby tego uniknąć, staraj się ograniczyć liczbę opcji do rozważenia. Skupienie się na kilku najbardziej obiecujących wyborach ułatwi proces analizy.
3. Wypisz złe i dobre strony każdej z opcji
Dostrzegasz rozwiązania swojego problemu. Ciężko się zdecydować na jedno konkretne. To normalne. Właśnie dlatego warto dokładnie prześwietlić każdą opcję wyboru przez pryzmat słabych i mocnych stron. Kartka, długopis, podział na pół — po lewej; plusy, po prawej; minusy… i wypisujesz. Kartka nie kłamie. Gwarantuje Ci, że to jest najlepszy sposób, aby spojrzeć na swoje wybory w zero-jedynkowy sposób.
4. Słuchaj swojego instynktu
Intuicja u niektórych działa… a innych jest z nią trochę gorzej. Zakładam, że to kwestia doświadczeń i samoświadomości, ale musimy pamiętać, że ona tam jest i może nam pomóc. To Ty najlepiej wiesz, czy potrafisz dobrze interpretować swoją intuicję. Jeśli tak — to nie zapominaj o niej. Nasze doświadczenia i wcześniejsze decyzje kształtują nasze wewnętrzne przeczucia. Słuchanie swojego instynktu może być niezwykle pomocne, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z sytuacjami, w których brakuje nam pełnych informacji.
Jednak… tak na marginesie dodam, że moim zdaniem lepiej najpierw szukać silnych fundamentów (dane / research / podział na wady i zalety itp), a dopiero później bazować na intuicji.
5. Pamiętaj, że brak decyzji to najgorsza decyzja
Ponownie przywołam słowa Roosevelt’a; „najgorsze to nic nie robić”. Brak decyzji to też decyzja. Siedzisz, myślisz o tym, zamartwiasz się, masz problemy ze spaniem, prokrastynujesz i ogólnie gorzej się czujesz. Jaki jest sens czekać?
Nawet błędna decyzja jest lepsza niż brak decyzji, ponieważ umożliwia naukę, wyciąganie wniosków i dalszy rozwój. Podejmij decyzje, zacznij działać i w najgorszym wypadku zrób krok w tył.
6. Traktuj swój czas jak pieniądze
Czas jest cennym zasobem, którego nie można odzyskać. Podejmując decyzje, traktuj swój czas jak pieniądze – staraj się go nie marnować na zbędne analizy i rozważania. To, co tutaj opisałem, w pełni wystarczy. Skup się na szybkiej i efektywnej ocenie sytuacji i potencjalnych rozwiązań, a zaoszczędzony czas wykorzystaj na działanie.
7. Umiejętność podejmowania decyzji rośnie z każdą decyzją
Decyzyjność to umiejętność, którą można rozwijać. Im więcej decyzji podejmujesz, tym bardziej pewny siebie się stajesz. Każda podjęta decyzja, nawet ta błędna, przyczynia się do budowania Twojej zdolności do szybkiego i skutecznego podejmowania decyzji w przyszłości. Z czasem ten proces staje się szybszy, prostszy i mniej emocjonalny.
Pomocna perspektywa
Dodaje ten akapit, ponieważ tego typu “zagrywki”, które w nim opiszę, często pomagają mi spojrzeć z innej perspektywy.
Tip 1: Co by zrobił Lincoln?
Noszę w portfelu pięcio-dolarówkę, na której jest wizerunek Lincolna. Czytałem jego biografię i wiem, że był on znany z podejmowania dobrych i szybkich decyzji. Właśnie dlatego, lubię spojrzeć na problem jego oczami. W ciężkiej sytuacji, gdy muszę podjąć szybką decyzję, wyciągam Lincolna z portfela i wyobrażam sobie, co by on zrobił na moim miejscu.
Tip 2: Inni mają trudniej?
Są ludzie na tym świecie, którzy podejmują dużo trudniejsze decyzji niż my. Nie chce powiedzieć, że Twoje decyzje nie są ważne — wręcz przeciwnie, dla Ciebie są najważniejsze.
Moje decyzje, też są dla mnie najważniejsze i nie chce ich deprecjonować. Natomiast warto pamiętać, że są ludzie na tym świecie, tacy jak na przykład sędziowie, których decyzje decydują o losach innych. Są też ludzie, którzy mogą decydować o życiu lub śmierci. A idąc nawet dalej… żyli na tym świecie także ludzie, którzy musieli podejmować decyzje w obliczu śmierci. Powstańcy Warszawscy czy chociażby Alianci na brzegu Normandii.
Chcę przez to powiedzieć, że warto czasem świadomie umniejszyć swoim decyzjom, aby usunąć z nich emocje i obniżyć ich wagę. Wtedy cały proces staje się łatwiejszy.
Polecam w tym przypadku ten materiał:
Słowa wielkich ludzi, warte przemyślenia
"Najlepszą decyzją, jaką możesz podjąć, jest zawsze ta, którą podejmujesz świadomie.”
- John C. Maxwell
"Lepiej zrobić coś niedoskonale niż nic nie robić perfekcyjnie."
- Winston Churchill
"Nie podejmujemy decyzji dlatego, że są łatwe. Podejmujemy je dlatego, że są trudne."
- John F. Kennedy
Prywatnie, co u mnie?
Myślami jestem już praktycznie przy wrześniowym półmaratonie, w którym będę debiutował. Tydzień temu w ramach sprawdzenia swoich możliwości biegłem w 33. Biegu Powstania Warszawskiego i zaliczyłem go zgodnie ze swoim celem (poniżej 60 minut).
Przyznam, że dla kogoś, kto ważył w grudniu 103 kg, nie jest to aż tak prosta sprawa. Udało się do dzisiaj zbić 14 kg, więc już łatwiej się biega, ale wciąż — jest to moje pierwsze prawdziwe doświadczenie z bieganiem.
Niezależnie od tego, czy półmaraton przebiegnę w czasie 2 godzin, 2:20 czy 2:40, to uważam, że będzie to bardzo dobry punkt wyjścia do dalszych planów sportowych. Polubiłem to. Moja głowa podsuwa mi już pomysły związane z MMA, Maratonami i IronManem. W końcu życie ma się jedno, a między 20-30 urodzinami najlepiej jest osiągać takie wyzwania co nie? 😉
A na koniec… jak zawsze: pytanie do Ciebie
Wróćmy do decyzji. Jak Ty podejmujesz decyzje? Analizujesz? Bazujesz na intuicji? Czy czekasz? Daj znać 👇
Cześć, zapowiada się świetny pogłębiony newsletter ❤️
U mnie decyzja to najczęściej wypadkowa dwóch rzeczy o których piszesz czyli intuicji i racjonalnego ważenia argumentów :)
Pierwsze skrzypce gra intuicja - muszę coś poczuć żeby w ogóle zacząć to głębiej analizować. Jeśli dany pomysł nie wzbudza we mnie jakiegoś rodzaju ekscytacji to odpowiedź brzmi „nie”. Jeśli to już mamy to przechodzę do spojrzenia na chłodno czyli analizuje za i przeciw. Punkty przeciw staram się przeanalizować jeszcze głębiej: czy coś się da z tym zrobić? Czy mogę „z tym żyć” itd. Sporo oczywiście zależy od rodzaju decyzji :)
Często w tym miejscu wspominam o temacie ludziom mi bliskim i słucham co mówią. Zdarza się, że podrzucają mi oni jakiś nowy punkt widzenia na daną sprawę. Biorę to wszystko, jak to mówią, zusammen do kupy i po analizie (często niestety długiej) podejmuje decyzje.
Po decyzji najczęściej nie wracam już do danego tematu, uważam sprawę za „rozkminioną” i nie rozpamiętuję.